Zaczął się po śmierci jego brata, pózniej został on pogłebiony przez śmierć jego dwóch córek Urszuli i Hani. W rozpaczy napisał on Treny z dedykacją dla zmarłej Urszuli a pózniej Epitafium dla zmarłej Hani. Treny uważa się za jego ostatni wybitny utwór.
Kochanowskiemu we śnie objawia się jego matka, która oznajmia mu że Urszulka jest bezpieczna pod jej opieką, Kochanowskiego to uspokaja, ponieważ zna dobrze swoją matkę i wie że Urszulka jest bezpieczna.