dictionnaire islandais - Polonais

Íslenska - język polski

það le polonais:

1. ono


Czy to ono?
ono śpi
Mój ulubiony piłkarz to Shinji Ono.
Przedstawisz mnie panu Ono z firmy Randolph?
Doświadczenie uczy, że nie uczy ono ludzi niczego.
Powinieneś przepisać to zdanie. Ono nie ma sensu.

2. tam


Idź tam.
Uprzątnij półkę, a będziesz mógł położyć tam swoje książki.
Byli tam wszyscy moi bracia prócz Piotra.
Była tam tabliczka na której było napisane: "Nie deptać trawników".
Nie wiem ilu dokładnie było tam gości. Wydaje mi się, ponad trzystu.
Tam droga ostro skręca w prawo.
Jak daleko sięgali wzrokiem, nie było tam nic oprócz piasku.
W roku 1900 opuścił Anglię i nigdy już tam nie powrócił.
Jeżeli nie możemy pojechać do kraju, którego języka się uczymy, trzeba znaleźć bar w okolicy, gdzie przychodzą rodzimi użytkownicy tego języka i zacząć tam bywać.
Tam, gdzie często pada śnieg, nafta jest czymś niezbędnym.
Jednym z uroków wielkiego miasta jest różnorodność stylów budownictwa, jakie można tam oglądać.
Jest tam wiele rzeczy, które warto zobaczyć.
Cuzco leży 3500 m n.p.m.; wciąż widuje się tam Inków.
Hej, ty tam! Nie biegać koło basenu!
jeżdżę tam autobusem / Toaleta jest tam!

3. to


Widziałeś to?
Słońce to gwiazda w wieku ok. 5 mld lat.
Każdy z przynajmniej dwucyfrowym ilorazem inteligencji zrozumie, że to był wybór polityczny.
Bank działa tak, że jest gotów pożyczyć nam parasol w słoneczny dzień, za to kiedy pada, nie chce nas znać.
Myślała, że jak pójdzie na uniwersytet, to będzie niezależna finansowo od rodziców.
Kiedy mówimy, że język jest przekazywany kulturowo – a więc że jest nabywany, a nie dziedziczony – to chodzi nam o to, że stanowi on część wielkiego zbioru zachowań nabytych i współdzielonych z innymi, który antropologowie nazywają kulturą.
Ludzie uwielbiani przez tłumy to nie zawsze ci, którzy na to najbardziej zasługują.
„Bolą cię plecy?” „Nie, niespecjalnie.” „No, to szczęście w nieszczęściu, co?”
Znam dwie Wieńczysławy. Jedna z nich, brunetka, to koleżanka z pracy. Druga, blondynka, jest studentką w naszej szkole.
Właściwie to właścicielem tej restauracji jest mój przyjaciel.
Zakładam, że ten kosztorys obejmuje wszystkie koszty, bo nie zamierzam płacić ani grosza ponad to.
Byłby szczęśliwy słysząc to.
To, czym ona się zajmuje, to więcej niż hobby – to coś jakby zawód.
Jak długo by to zajęło dojść stąd do twojego domu pieszo?